sobota, 26 marca 2016

Co myślę o szkole? Dlaczego jej nie lubię!

  Cześć! Dzisiaj troszeczkę o szkole... Tak, większość jej nienawidzi! Dlaczego? Chciałabym przedstawić kilka argumentów! Pamiętajcie, że są też jej dobre strony, więc o nich troszeczkę wspomnę. Wszystkie opinie, informację są moimi własnymi, dlatego wy możecie mieć inne zdanie.

1. Zbyt wczesne wstawanie (zaczynanie lekcji), późne opóźnianie szkoły!

Wy też znacie to uczucie? Wstawanie o 6:00, a wychodzenie ze szkoły po 15:00. Oczywiście lekcje zaczynają się przed 7:00. Masakra!!! Zazdroszczę osobą, które do szkoły mają choćby po 8:00.

2. Pupilki nauczycieli

Nie, nie chodzi o osoby, które są lubiane przez nauczycieli. Chodzi o osoby, które to za bardzo wykorzystują. Znam takich ludzi, którzy z wszystkimi informacjami lecą do pani. Dosłownie lecą... Naskarżą na wszystkich. "Proszę, pani, proszę pani, a on nie zmienił butów". "Proszę pana, a ona nie odrobiła lekcji". "A pracy domowej to pan  nie sprawdza?". Nauczyciele to zapewne wykorzystują, nie wiem jak i chyba wolę nie wiedzieć! Na szczęście w mojej szkole nauczyciele robią wszystko, żeby to skarżenie zlikwidować.

3. OCENY!

Zdecydowanie najważniejszy punkt!
Cyferki, zwane ocenami, które w żaden sposób nie odzwierciedlają naszej wiedzy

Nie mam pojęcia jak jest u ciebie, ale w większości szkół jest coś takiego jak WAGA OCEN (jakoś tak to było). Polega to na tym, że np. ocena z odpowiedzi ustnej jest liczna podwójnie, a z np. kartkówki pojedynczo. Głupota, prawda?

Np. ja lepiej napisałabym kartkówkę niż odpowiedziała ustnie. Dlaczego? Stres... Nienawidzę wypowiadać się ustnie. Myślę, że nie wynika to z nieśmiałości, bo przecież jestem w swojej klasie, wśród osób, z którymi chodzę do klasy przez ponad 8 lat!

 Dodatkowo w kwestii tego. Jak podchodzić do ocen?? pamiętaj o jednej arcy ważnej rzeczy: one tak naprawdę praktycznie w ogóle nie odzwierciedlają tego co umiesz. Zwłaszcza te końcoworoczne. Oceny są tylko w dzienniku, na karteczce... I co z tego? Można to wszystko spalić (no dobra, możnanbybyło, gdyby nie to, że dziennik jest niby czymś ważnym). Uważam, że oceny nie odzwierciedlają to co masz w głowie, ponieważ nauka jest podzielona na kilka "stref". Chodzi mi o przedmioty. Jeden uczy się lepiej z matematyki, a drugi z j.polskiego. Niektórzy są bardziej uzdolnieni plastycznie, a inny potrafią myśleć logicznie. W podstawówce, jak sama nazwa wskazuje uczymy się podstaw, wiec ok tam powinny być wszystkie rzeczy, które każdy powinien umieć. 






 4. Nauczyciele


Oczywiście dzielą się na tych super, extra, mega fajnych i na tych..., no wiecie...
Jeżeli masz fajnych nauczycieli (takich jak ja. Przynajmniej w większości) to ciesz się.
Masz problemy? Zgłoś się do nauczyciela, on na pewno ci pomoże, rozwiąże każdy twój problem, no i oczywiście to będzie tylko i wyłącznie sprawa pomiędzy tobą, a nauczycielem. HA! Gówienko prawda! Trafiłam na taką nauczyciele, której cokolwiek powiedziałam wiedziała jej "przyjaciółka" z pracy! Na szczęście teraz mam mega wychowawczynią! Twój nauczyciel ma dziecko w szkole (klasie)? Nie licz na to, że będziesz miał 5 i 6, a zachowanie wzorowe!


5. Ludzie, "przyjaciele"



Koleżanki, koledzy, przyjaciółki, przyjaciele, paczka, chłopak, dziewczyna.... Ile przez to cierpiałeś/aś? Jesli trafiłeś na osobę, z którą do tej pory utrzymujesz kontakt to gratuluję!

6. Wyśmiewanie się!

Tak to już bywa... szczególnie w szkole. Nie jesteś modna, nie masz przyjaciół, jesteś "nikim".

7. Mój przedmiot najważniejszy!

Nie ważne czy to wf, czy biologia, może historia. Tak to ten przedmiot jest najważniejszy!


poniedziałek, 21 marca 2016

Jak przetrwać szkołe? #1

  Hej! Do wakacji zostało jeszcze kilka miesięcy! Jak to przetrwać?! Dzisiaj przedstawie wam kilka sposobów:

1. Nie opuszczaj szkoły!

Szczególnie, gdy chodzisz do klasy 6, 3 gimnazjum, albo ogólnie jak kończysz szkołę. Spędź te ostatnie dni, tygodnie, miesiące z przyjaciółmi. Później będzie ci ich brakować! Samo głupie gadanie, czy robienie kawałów nauczycielom jest super! Oczywiście nie namawiam do robienia czegokolwiek złego, ale jakieś drobne rzeczy...

2. Nie rób sobie wrogów!

Odchodzisz już z tej szkoły? Zostajesz? Pogódź się z ludźmi, a może nawet nauczycielami. Z doświadczenia wiem, że z nie wszystkimi się da, ale spróbuj!  Niech zapamiętają cię z tej dobrej strony!

3. Nie kłuć się z nauczycielami!

Nawiązując do poprzedniego punktu.... i tak nie wygrasz. Możesz mieć miliony na koncie, setki mocnych argumentów i perspektywę świetnego życia, a i tak możesz sobie napsuć krwi poprzez konflikty z nauczycielami. Oni zawsze znajdą sposób, żeby Cię "udupić". Musisz złapać fakt, że w szkole to oni mają władzę.


4. Planuj!

Planuj naukę, paluj dzień, planuj tydzień, planuj miesiąc. No, może troszeczkę przesadziłam, ale uważam, że zaplanowany dzień, np. w którym się uczymy to dobry dzień. Mamy więcej czasu, nie musimy się spieszyć. Nauka będzie szła nam o wiele łatwiej. Wiadomo, że trzeba się uczyć od początku roku, a nie przypominać sobie o tym dopiero w połowie, ale lepiej późno niż wcale!

5.. Inwestuj w swoją wiedzę!

Nie tylko tą szkolną. Rozszerzaj swoje horyzonty! Kursy, zajęcia pozaszkolne, korepetycje. Ułatwi ci to naukę. Złapiesz choć kilka pozytywniejszych ocen, a nauczyciele to na pewno docenią - powinni.

6. Zacznij inaczej podchodzić do ocen!

 Na luzie... Dlaczego? O tym napiszę kolejnego posta, za dużo myśli na raz :D

7. Spij wystarczająco dużo!

Staraj wysypiać się, spij wystarczająco dużo. Zamiast przeglądać Instagrama, FB pójdź wcześniej spać.

W tym poście to na tyle!


Pozdrawiam :*




sobota, 5 marca 2016

Jak szybko zasnąć?

 Wiele osób zasypia z telefonem w ręce. Prawda? A co jakby tak zaoszczędzić nasz wzrok?
Ale ja przecież bez niego nie usnę!
 Spora część osób nie wyobraża sobie zasnąć bez telefonu. Bo przecież internet (i nie tylko) wzywa, trzeba go pilnie pilnować. Czasami jest tak, że budzi się w środku nocy, o 2. Pierwsza myśl? "Uf, jeszcze kilka godzin snu". Ta radość nie trwa zbyt długo. Przekręcacie się z bloku na bok, kołdra lata w powietrzu... I co nie możecie zasną? Znam to uczucie!

W tym poście pokażę wam kilka sposobów, które pomogą wam szybciej zasnąć.
ZACZYNAMY!

1. Regularne godziny zasypiania i wstawania

Postaraj się ustalić, o której godzinie zasypiasz, a o której wstajesz.    PAMIĘTAJ!
Minimalna długość snu zapewniająca prawidłową regenerację organizmu dla osoby dorosłej wynosi około 6–8 godzin, a dla dziecka około 8-10. A ty ile śpisz?


2. Ciepła kąpiel

Około 2 godziny przed snem, 15 minutowa kąpiel działa cuda. Dodaj ulubione olejki i inne cuda.


3. Odpowiednio przygotowana sypialnia


















Świeża, uprana pościel to podstawa. Wywietrzony pokój, odpowiednia temperatura w nim pozytywnie wpływają na jakość snu! Cisza, spokój i zgaszone światło pomagają zasnąć!


4. Kolacja przed snem

Unikaj cukrów, tłustych potraw, a także kawy i mocnej herbaty, ich działanie utrzymuje się nawet do 6 godzin!


5. Aktywność fizyczna


Zmęcz się! Pamiętaj jednak, aby nie ćwiczyć tuż przed snem, ponieważ jeszcze bardziej się pobudzisz :)


6. NIE myśl. NIE zamartwiaj się

Myślenie szkodzi twojemu snu! Oczywiście w nadmiarze. Spróbuj nie myśleć o problemach sprzed 10 lat, wpadkach, drobnych wypadkach czy też przewróceniu się na schodach w miejscu publicznym. W niczym ci to nie pomoże. Pomyśl o rzeczach przyjemnych, ale też unieruchamiaj swojej wyobraźni w 100%

7. Czytanie

U mnie wystarczy przeczytać lektury. Dla mnie wszystkie są nudne i przy wszystkich zasypiam. Nie polecam czytać książek, które mają "akcje" (tak, wiem każda ma, ale chyba wiecie o co chodzi) będziecie chcieli czytać więcej!


8. Oddychaj!


Tutaj o tym więcej -------------> http://www.parametrx.pl/oddychanie-2-na-1-sposobem-na-zasniecie/


Mam nadzieję, że sposoby się Wam przydadzą! Polecam wypróbować wszystkie, a swoje propozycje pisać w komentarzach!


 Zdjęcia pochodzą z https://stocksnap.io/view-photos/sort/date/desc


Pozdrawiam :*